Witajcie, dzisiaj lakier dostosowany do pory roku- szary. Wibo Express Growth nr 63, śliczny szaraczek, zdecydowanie wpada w mój gust. Nie ukrywam, że bardzo lubię lakiery z tej serii, mam w swojej kolekcji ciekawe kolory właśnie z Wibo. Może dlatego, że widzę same plusy. Konsystencja jest idealne, ani rzadka ani gęsta, nie zalewa skórek, pędzelek dopasowany do prostokątnej, niskiej buteleczki. Bardzo fajnie się maluje, u mnie sunie po paznokciach, nie zostawia smug, ten kolor kryje po dwóch warstwach przy krótkich paznokciach, przy dłuższych potrzebne będą trzy warstwy. Lakier szybko schnie i po wyschnięciu ma wykończenie kremowe. Ze zmyciem nie ma najmniejszego problemu. Bardzo polecam ten lakier.
Na zdjęciu lakier pomalowany top coatem matowym z My Secret. A więc, kupiłam ten lakier bo bardzo mi się spodobały wykończenia matowe lakierów. Oszalałam na punkcie matu:):) Moim zdaniem bez sensu kupować lakier matowy jak można kupić jeden top i mieć wszystkie kolory w macie:) Lakiery kosztuje 9.49. Opakowanie i pędzelek jak wszystkie lakiery z tej firmy. W butelce wygląda jak mętny lakier, bardzo wydajny. Nakłada się idealnie, nie rozlewa się na skórki, matową powłokę widać po około minucie i również szybko schnie. Jedyne co zauważyłam to szybko się ścierają końcówki a po dwóch dniach, lakier już ma lekki połysk. Zawsze można używać taki lakier jak już nam się znudzi połysk. Pozdrawiam:)
Śliczny kolor!! Patrzyłam na niego ostatnio w Rossmannie, ale w buteleczce nie wyglądał tak ciekawie :)
OdpowiedzUsuńNa paznokciach wygląda bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńja też uwielbiam maty!
OdpowiedzUsuńszarości też :) ślicznie.
ja jestem zakochana w lakierach matujących;p ten twój jest bardzo ładny :) sama niedawno kupiłam top coat matow i teraż każdy alkier mogę tak zamienić:)
OdpowiedzUsuń